Koło Przewodników Miejskich i Terenowych

im. M. S. Pajdowskiego w Lublinie

Międzynarodowy Dzień Przewodnika Turystycznego

Przewodnicy PTTK w Lublinie z okazji Międzynarodowego Dnia Przewodnika Turystycznego zorganizowali w dniu 17 lutego spacer pt. „Lubelskie ścieżki Jana z Czarnolasu”. Na spotkanie na dziedzińcu zamkowym przybyło 120 osób.

Pod kierunkiem Teresy Bożek, Ewy Cisak, Ewy Jezierskiej, Beaty Petkiewicz, Agaty Witkowskiej i Sławomira Krzyżanowskiego mieszkańcy Lublina udali się do miejsc związanych z Janem Kochanowskim, wybitnym poetą polskiego Odrodzenia, autorem licznych fraszek, pieśni i poematów oraz „Trenów”, dramatu „Odprawy posłów greckich” i przekładu psalmów biblijnych „Psałterz Dawidów”.

Jan Kochanowski, herbu Korwin, urodził się w 1530 roku w Sycynie, zmarł 22 sierpnia 1584 roku w Lublinie. W ciągu 54 lat życia pełnił wiele zaszczytnych funkcji: był prebendarzem probostwa poznańskiego i zwoleńskiego, sekretarzem na dworach magnackich, a od 1563 roku sekretarzem królewskim Zygmunta Augusta i następnie Stefana Batorego, przez 5 lat do śmieci posiadał tytularny urząd wojskiego sandomierskiego. Po rezygnacji z prebend i życia dworskiego osiadł w 1575 roku w odziedziczonym Czarnolesie, gdzie przy boku żony Doroty z Podlodowskich i w otoczeniu siedmiorga dzieci wiódł życie ziemianina i pisarza.

Dzięki licznych mecenasom i dobrodziejom z kręgów duchownych, jak bp Filip Padniewski i bp Piotr Myszkowski oraz księcia pruskiego Albrechta Hohenzollerna i królów Zygmunta Augusta i Stefana Batorego oraz kanclerza Jana Zamoyskiego mógł studiować na uniwersytetach w Prusach Książęcych, Padwie oraz odbyć podróż do Paryża, czy wydawać swoje dzieła z zachowaniem praw autorskich.

Jan Kochanowski wielokrotnie gościł w Lublinie, gdzie załatwiał sprawy urzędnicze i nawiązywał kontakty towarzyskie. Przebywał tu jako jeden z sekretarzy króla Zygmunta Augusta, będąc obserwatorem sejmu unijnego (obraz Jana Matejki „Unia Lubelska”) i złożenia hołdu lennego przez pruskiego księcia Albrechta II Fryderyka Hohenzollerna w 1569 roku, co znalazło odzwierciedlenie w utworze „Proporzec, czyli hołd pruski”:

Z obu stron zacny Senat koronny, a wkoło
Sprawiony zastęp stoi i rycerstwa czoło.
Przystąp, Olbrychcie młody, zacnych książąt plemię,
Który trzymasz w swej władzy piękną pruską ziemię,
Z łask cnych Królów Polskich; uczyń panu swemu
Winną poczciwość, a ślub wiarę dzierżeć jemu.

Wiele utworów poeta dedykował lubelskiej szlachcie i magnaterii, zwłaszcza Firlejom, z którymi łączyły go więzy przyjaźni. Odwiedzał synów Piotra Firleja (zm. 1553): w Kocku - Jana (zm. 1574), marszałka wielkiego koronnego; w Dąbrowicy i Lewartowie, w dworze przy Krakowskim Przedmieściu – Mikołaja (zm. 1588), wojewodę lubelskiego, jednego z  protektorów powstania literatury w języku polskim,  na zamku w Janowcu – Andrzeja(zm. 1585), kasztelana lubelskiego, któremu pożyczał wielkie sumy na rozbudowę rezydencji.  Przedstawicielom tego rodu poświęcił takie fraszki jak: „Na wieś Dąbrowicę”:

Gościu,
Skoro przestąpisz progi marmurowe,
Przed geniuszem onego miejsca pochyl głowę:
Firlejów dom ten chowa. O ich piekney sławie
Y o walecznych czynach w rycerskiey rozprawie,
Iesliby przemilczeli współobywatele,
Zaczęliby ie chwalić w głos nieprzyjaciele.

Najwięcej  fraszek dedykował Mikołajowi Firlejowi (zm. 1588): „Do Mikołaja Firleja”:

Mało na tym, że moje fraszki masz pisane,
Lecz je chcesz, Mikołaju, mieć i drukowane;
Ku ćci czy hańbie mojej? — Cóż, nie wierzysz temu
Żeś i sam w nich? Ba, jesteś, już wierz słowu memu

 Jeśliby w moich książkach co takiego było,
Czegoby się przed panną czytać nie godziło,
Odpuść, mój Mikołaju! — bo ma być stateczny
Sam poeta, rym czasem ujdzie i wszeteczny.

Jan Kochanowski zaprzyjaźnił się w Lublinie z doktorem Jakubem Montanusem, synem królewskiego golibrody i „chirurga”, ulubionym lekarzem bpa Filipa Padniewskiego, archidiakonem lubelskim w 1562 r.        

Do doktora Montana
Pierwszą, wtórą i trzecią, czwartą wieś i piątą,
Szóstą także i siódmą, ósmą i dziewiątą,
Nie wiem, miły doktorze, w której masz krainie,
Jam tylko był w Dziesiątej, która przy Lublinie.
                   
Poeta po raz ostatni przebywał w Lublinie w sierpniu  1584 roku i tutaj zmarł podczas Rady Senatu. Sebastian Klonowic poświęcił poecie utwór Żale nagrobne  na ślachetnie urodzonego i znacznie uczonego męża, nieboszczyka Pana Jana Kochanowskiego, wojskiego sandomierskiego, Polaka zacnego, ślachcica dzielnego i poety wdzięcznego:

Na mię płacz gościnnym prawem przyszedł, bo tu jaśnie
Zacny Poeta gaśnie.
W mojej sąsiedzkiej osadzie, w ten zjazd zawołany
Miedzy zacnymi pany,
Tuś poległa głowo zacna, głowo pożądliwa,
Z tobą Poesis żywa.

Miejsce zgonu Jana z Czarnolasu w Lublinie, jak i dokładna data śmierci nie jest znana. S. Klonowic podaje kamienicę w jego sąsiedztwie, która należała do Mikołaja Oczki (obecnie Rynek 2), inni wymieniają Zamek, albo Trybunał Koronny, gdzie poeta próbował wyjaśnić przyczyny śmierci szwagra Jakuba Podlodowskiego, zamordowanego w czasie tajnej misji królewskiej w Turcji.

Pamięć o Janie Kochanowskim, wielkim liryku porównywanym do Petrarki, trwa do dziś. Janina Porazińska poświęciła mu biograficzną powieść „Kto mi dał skrzydła”,  odwołując się w tytule do jego  Pieśni X:

Kto mi dał skrzydła, kto mię odział pióry
I tak wysoko postawił, że z góry
Wszystek świat widzę, a sam, jako trzeba,
Tykam się nieba?

A jedną z Pieśni czarnoleskiego poety wierni śpiewają w czasie nabożeństw:

Czego chcesz od nas, Panie, za Twe hojne dary?
Czego za dobrodziejstwa, którym nie masz miary?
Kościół Cię nie ogarnie, wszędy pełno Ciebie,
I w otchłaniach, i w morzu, na ziemi, na niebie.

Na Starym Mieście na kamienicy Poetów w Rynku nr 2 widnieje portret Jana Kochanowskiego wykonany w technice sgraffito w 1939 roku, a na kamienicy nr 19 –  jego portret i miasta w Polsce i Europie, w których mieszkał i studiował, wykonane w 1954 r.
Dowodem pamięci i hołdu składanego poecie są pomniki w Zwoleniu, gdzie został pochowany, Czarnolesie przed Muzeum Jana Kochanowskiego, Poznaniu, czy w Lublinie autorstwa Franciszka Strynkiewicza. Ten ostatni został postawiony w 1931 roku przed gmachem Trybunału Koronnego, zdemontowany w czasie niemieckiej okupacji, po wojnie stanął na skwerze przed kościołem Wniebowzięcia NMP Zwycięskiej.

Organizatorzy spaceru składają serdeczne podziękowania za upowszechnienie wydarzenia dziennikarzom TVP Lublin, „Dziennika Wschodniego”, Radia Centrum, Radia Plus i Radia Lublin, a szczególnie red. Magdalenie Jaremek-Lipiec, autorce reportażu z udziałem koordynatorki spaceru, przewodniczki PTTK Ewy Jezierskiej.

Źródła:
J. Olkiewicz, Polscy Medyceusze, LWS Warszawa 1985;
T. Palacz, Czarnolas Jana Kochanowskiego, Wydawnictwo Lubelskie, Lublin 1986;
I. Rolska, Firlejowie Leopardzi, Wydawnictwo KUL, Lublin 2009.

Tekst: Maria Wiśnioch-Filo.
Dokumentacja fotograficzna: Maria Wiśnioch-Filo, Wiesław Wiącek i Radosław Skuła.